FORUM SOJUSZU KNIGHTS OF SALVATION
G3
zadałeś duże straty, tylko szkoda altylerii... przydałoby się czyszczenie przed głównym wjazdem
Offline
Moderator
i czyszczenie mialo byc przeze mnie z tym ze ja juz wczesniej cala armie na nim stracilem;/
Offline
Moderator
remis- ok niech bedzie
prawie wojna- bardzo zle
ogolnie akcja bardzo zle rozegrana - jeszcze gorzej
co poprawic ? - wszystko
wspolpraca - do bani, gdybym wiedzial ze nie dostane czyszczenia nie wysylalbym katapult w 5 godzinny atak.
to apropo mojego wczesniejszego ataku,
natomiast Mio niech sie opowie sam, ale mysle ze rowniez nie bedzie zadowolony.
Eisen
Offline
U.Sojuszu KS
Moim skromnym zdaniem, ogólnie atak na xellos'a to nasza kompromitacja. Zupełne niedocenienie przeciwnika, kto by się spodziewał po tak małej osadzie takiego oporu.... Atak niezorganizowany z dużymi stratami i bez jakiegokolwiek zysku (no może tylko silnego wroga zyskaliśmy)... ehhh nie tędy droga.
Zbłaźniliśmy się trochę, teraz to będzie trzeba czekać na kontrę i oby nasza obrona wypadła równie dobrze jak ich.
To na tyle moich przemyśleń... idę się zbroić ;-)
Offline
Moderator
Eisen sam podchwyciles temat jak tylko rzucilem haslo na forum... armie mialem calkiem spora i na czyszczenie spokojnie powinno wsystarczyc... problem w tym ze zanim zorientowalismy sie ze bedzie tam def juz wszyscy puscili katasy... To nie brak organizacji bo gdyby nie bylo defa moje jednostki spokojnie by zdazyly z kazdym czysczeniem przed katasami... To po prostu zlekcewaznie bo kto by sie spodziewal ze w takiej malej wiosce mozna utrzymac takego defa...
Moglismy jedynie atak co ponajwyzej przeprowadzac noca i to byl blad... wtedy osada urosla by w popa bysmy sie przestraszyli i akcji by nie bylo...
Offline
U.Sojuszu KS
Nie ma co się rozczulać, należy wyciągnąć wnioski na przyszłość i do boju ;-)
Offline
G7
Żałuję tylko, że późno wróciłem z pracy. Zabrakło mi pół godziny aby dać osłonę Eisenowi. Prawdopodobnie wtedy jego katasy by przeszły – a moje zostałyby w osadzie, bo tylko pałki by zdążyły.
Zaryzykowałem i puściłem katasy licząc się ze zwiększonym defem przed północą.
Wyszło nieciekawie odnośnie całej akcji.
Trzeba szukać pozytywów – takim może być niedocenianie nas w przyszłości.
Co do samej organizacji akcji, to przede wszystkim za szybka i brak komunikacji z PAXX.
Uczestnicy muszą mieć czas na zebranie woja porozsyłanego na farmienia i wiedzieć o której muszą być przy kompie aby wysłać swój atak. Najlepiej jak szczegóły akcji będą znane dzień wcześniej – wtedy wszystko podporządkowuje się atakowi.
Komunikacja z sojusznikami też jest ważna, bo zwiększa siłę ataku, zgrywa graczy w tej samej okolicy, przyzwyczaja do wspólnych akcji no i chyba najważniejsze – budzi respekt u przeciwników bez względu na efekt walki, bo mało kto na tym etapie gry koordynuje akcje koalicyjne.
Offline